Dziś chcę poruszyć temat, który może wydawać się banalny, ale w rzeczywistości kryje w sobie mnóstwo lekcji na temat komunikacji i relacji – zakupy.
Przygoda w Supermarkecie. Nie tylko o chleb
Przedstawię Ci historię, która dzieje się bardzo często pomiędzy partnerami, napiszę ją w wersji mojej historii dla lepszego odbioru tego, co chcę przekazać.
Wyobraźcie sobie, że ja i mój partner, Tomek mamy różne podejścia do zakupów. Ja jestem „myślicielem” – lubię przygotować listę i trzymać się planu. Tomek jest „impulsywny” – inspiruje go to, co zobaczy na półkach, nie koniecznie potrzebnych w danej chwili. Pewnego dnia, planując nasze zakupy, stanęliśmy przed wyzwaniem: jak pogodzić nasze strategie, nie tracąc przy tym dobrych relacji (i nie wydając fortuny na rzeczy, których nie potrzebujemy)?
Rozwiązanie Win-Win. Lista marzeń
Zaproponowałam Tomkowi grę, którą nazwaliśmy „Lista marzeń". Zasada była prosta: każde z nas przygotowuje listę – ja swoją „planowaną” listę zakupów, a Tomek listę „impulsywnych marzeń". Potem, idąc po sklepie, najpierw zbieraliśmy rzeczy z mojej listy. Kiedy skończyliśmy, przyszła kolej na „listę marzeń” Tomek – z jednym zastrzeżeniem: wybieramy tylko trzy produkty, które najbardziej nas zachwycają.
Efekt?
Nie dość, że nasze zakupy stały się bardziej zorganizowane (i oszczędne!), to jeszcze dodaliśmy do nich element zabawy i wzajemnego zrozumienia. Tomek zaczął lepiej rozumieć wartość planowania, a ja nauczyłam się doceniać małe przyjemności płynące z nieplanowanych zakupów. To było coś więcej niż kompromis – to była synergia naszych potrzeb i pragnień.
Czego nas uczy „Lista marzeń"?
Zrozumienie i akceptacja
Kluczem do rozwiązania każdej różnicy zdań jest próba zrozumienia drugiej strony i akceptacja, że różne podejścia mogą się uzupełniać.
Kreatywność w rozwiązywaniu problemów
Czasami, aby znaleźć rozwiązanie, potrzebujemy odrobiny kreatywności i gotowości do próbowania nowych rzeczy.
Budowanie relacji
Każda „sprzeczka” to okazja do budowania relacji, jeśli podchodzimy do niej z otwartością i gotowością do znalezienia wspólnego rozwiązania.
Radość z małych rzeczy: Niekiedy największą wartość mają te małe, nieplanowane chwile radości, które odkrywamy razem.
Efekt na dłużej
Dzięki „Liście marzeń”, zakupy z Tomkiem stały się naszym małym rytuałem, który łączy, a nie dzieli. Pokazało to, że nawet zwykłe czynności mogą stać się okazją do świętowania naszej unikalności i jedności.
Więc następnym razem, gdy znajdziesz się w podobnej „dylemacie zakupowym”, pamiętaj o strategii win-win. Nie tylko znajdziesz rozwiązanie, które usatysfakcjonuje obie strony, ale też przekształcisz rutynę w coś, co wzmacnia Waszą więź.
Czy macie swoje sposoby na „zakupowe dylematy"?
Podzielcie się nimi w komentarzach!
Razem możemy odkryć jeszcze więcej sposobów na budowanie zdrowych i szczęśliwych relacji. 😊💖
Comments